Tuesday, April 18, 2017

Święta, Święta i po Świętach

Chyba jeszcze nigdy nie rajcowałam sie jak teraz, wyglądając z nadzieją pracowitego sezonu, ludzi, działań, lata i nowych wyzwań. 
Kolejny sezon rozpoczęty. Przeżyłam jakoś tegoroczną ciężką hibernację zimową, rehabilitscję łokcia, małe zmiany mieszkaniowe i renowacyjne, smartphone i internet z rąsi przyniosly wsparcie (kontakt z przyjaciółkami i familią) i inspiracje (coachingowe wyzwania, interesujace grupy na fb, zakupy online), a córka skonczyła w międzyczasie rok, i kiedy zaczęła chodzić to był ostatni moment dla mojego pękającego kręgosłupa.