Monday, February 17, 2014

shop is posh, czyli natura odkrywania

Przechodzilam uliczkami Rethymno i sie zachwycilam. Bo eleganckie, blyszczace, chic i posh. Mieszkanie na wsi zamienia mnie w sroke, bo napotykane z rzadka takie zestawienia oszalamiaja mnie i zauraczaja. Najchetniej bym porwala calego manekina. W domu dopiero przyjrzalam sie uchwyconemu odbiciu na fotografii.
Shop = anagram od posh. Zatem sila rzeczy shop powinien byc zawsze posh. Wynika to z doslownej natury wyrazu.
Ciekawe, ile rzeczy w zyciu odkrywamy i zaczynamy rozumiec post factum i przez przypadek?  
mam kijowe przczucie, ze chyba niestety wiekszosc ...

Rethymno. Leniwa niedziela. Oczekiwanie na karnawal






dekolt na ....  rowniku





gender ... jest wszedzie. Smaczki z Rethymno

wystawa sklepowa w Rethymno, a w tym samym na wroclawskim Kozanowie histeria... trynkiewiczowa
Przygotowania do karnawalu, czy manifest gender?
Sporo lat temu zrobilismy taka studencka impreze. Temat jak najbardziej na czasie.





Friday, February 14, 2014

walentynki obchodzone ... szerokim lukiem

Wazniejsze od obchodzenia Walentynek jest dzis dla mnie poprzytulanie sie do owego prezentu po prawej. Dzien wybitnie niewyjsciowy i przepelniony jakas taka niemoca. Zawiany krzyz i ogolny spadek odpornosci. A tu znajomy Grek ma dzis urodziny i nie ma zmiluj sie, ojojoj..

na dywaniku

Przepis na czyszczenie dywanu po lokalnemu:
dywan na ziemie i jechane: szczota i z weza. 
A potem siup na czyjes barierki. 

Mamy owszem we wsi taka normalna pralnie, organizuja tez pranie chemiczne, ale mi sie marzy wziac za bary z utytlanym wielkim dywanem, wiec zaczelam, glupia ja i naiwna, pytac ludzi, gdzie daja dywany do czyszczenia?
Odpowiedz mnie spotkala niedawno na ulicy.

Tuesday, February 11, 2014

kilka slow o architekturze

Znasz powiedzenie "lepiej z madrym zgubic, niz z glupim znalezc"? 
Coz, poszlabym dalej, parafrazujac: "Lepiej z Grekiem balowac, niz budowac"  albo "Buduj z Niemcem, golnij z Grekiem". 

Zdanie, ktore wielokroc sie przewija, aczkolwiek niesmialo,  przez miedzynarodowe konwersacje, brzmi mniej wiecej:
Nie rozumiem, dlaczego w takim pieknym otoczeniu, mieszkancy maja tak wszystko gdzies?..
A tyczy sie szeroko pojetej architektury, wystroju (wnetrz) i aranzacji, ktorych to elementow na tym dzikim Poludniu najczesciej po prostu brak

Sa w Agia Galini stare domy, budowane na poczatku ery stalego osadnictwa, ktore liczy sie od 1884 r. Mozna szacowac, ze te najstarsze maja kolo setki. 
Budowane z kamieni, bez jakichkolwiek nowoczesnych rozwiazan, stanowia dzis zywa szydere ze wspolczesnych klockow. 
Czym sie charakteryzuja te pierwsze siedliska? Coz - opuszczone i zaniedbane (zatargi spadkowe, brak srodkow na renowacje, brak checi..) od wspolczesniejszych wyrozniaja je m.in.:
  • okna od poludniowo-wschodniej strony
  • okna  - naprawde duze, rowne, ze - ze tak pozwole sobie zaszalec - zdobnymi osciezami
  • maja DWUSPADOWE dachy
  • formy U, L, czy prostokata
  • przetrwaly caly wiek, czego nie da sie przewidziec, jesli chodzi o pozniejsze okazy
Wspolczesne domki, czyli budowane od lat 50-60 tych, sa proste, budowane na planie klocka (niekoniecznie lego, jesli juz, to forma sklania sie w strone klocka pochodzenia ... powiedzmy: organicznego, a slowo "plan" to jawne naduzycie). 
Minimalistyczne zapedy murarzy spod znaku art brut nie pozwolily na zaprzatanie sobie glowy takimi glupstwami jak: 
  • rynny
  • okapy
  • narozniki 
  • kucie kanalow na kable czy kanalize
  • izolacje: wata, styropian, glina
  • piony i poziomy - da Vinci byl architektonicznym extremista, Vitruwiusz to samo, a nawet gorzej, bo poganin, a poziomica - to nazwa choroby poimieninowej
  • rozroznienie na farby do wnetrz i farby do elewacji


Jesli spotkam kogos, kto bedzie mi piac nt uroku greckich domkow, to go palne w pusty leb. I zaprosze na zime. 
Dlaczego domki maluje sie co roku na bialo?
  • no bo trzeba zakryc po zimie zalania, zacieki, grzyby, zluszczenia
  • bialy kolor tak mocno odbija slonce, ze az boli i dzieki temu nie mozna sie za bardzo wpatrywac i doszukiwac skuch

Hmm, nie. Nie podejrzewam mieszkancow o tak wyrachowane podejscie do tradycji. To wytwor mej wlasnej wyobrazni, skostnialej we wnetrzu jednej z takich chatynek. Pada, wieje, duje, kapie na leb, ciagnie ze wszystkich katow. 
Ja rozumiem, ze zima, Lubie chlod, sama mieszkalam w kamienicach, gdzie tempertura wahala sie 18-16 C, ale to bylo wowczas, gdy na dworze sciskal mroz -10 C. 
Tutaj jest cieplej na dworze, niz w domu... i najwazniejsza rzecza za dnia jest pootwieranie okien wychodzacych na poludnie, by dogrzac zimne katy, o ile ma sie to szczescie do kierunkow swiata.

Na poludniu Krety, przy odrobinie pomyslunku, sprawnosci i wysilku moznaby spokojnie budowac domy, ktore bez ogrzewania dadza rade i beda naprawde przytulne. Tylko budowlancy najwidoczniej nie widza sensu. 

*wszelkie narzekania powstaly pod wplywem chwili i sa absolutnie subiektywne. Dotycza lokalnej, napotykanej co dnia zabudowy malomiasteczkowo-wioskowej. Efektem jest lekka alergia i podraznienie zmyslow estetycznych.

Monday, February 3, 2014

w biegu

.......
- A... to ty na stale tutaj?
- Tak, od-kupuje maly snack bar, przeprowadzam sie na dobre, w rodzinym miescie w swoim kraju sprzedalem swoje stare cztery katy... no coz, nowe zycie. Mam nadzieje, ze mi sie uda. 
- A, to zalezy.
- Zalezy?  Od czego zalezy? 
- Czy przybywajac na Krete szukasz czegos i wiesz czego, czy tez przed czyms uciekasz. Znasz to powiedzenie: "im dluzej wpatrujesz sie w otchlan, tym otchlan zaczyna wpatrywac sie w ciebie."? Jesli przed czyms uciekasz, to tutaj, na tej wyspie, dopadnie cie to szybciej, niz sie mozesz spodziewac.